Nigdy nie traktowałam tego, co się stało, jako tragedię. To prawda, że ciężko się podnosić, ale da się. Moja Zunia to był nasz maly cud. Wyjątkowe macierzyństwo, bo jakże inne...Wolę myśleć, że dała tyle szczęścia...Wyjatkowego, niepowtarzalnego. Nie zmienię tego, że urodziła się chora, że umarła. Mogłam to tylko zaakceptować. I nauczyć się życia na nowo. Nie raz jeszcze przyjdą gorsze dni, kiedy tęsknota jest nadzwyczaj silna.
Mama Królewny Zuzi(*) i Księżniczki Natalki ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|