Franusiu dla Ciebie (*)(*)(*).....
Deli, przytulam Cię bardzo mocno. Ach, jak ciężkie i bolesne wspomnienia wywołuj± nawet ciuchy, pora roku. Też mnie to strasznie boli i przytłacza. Wczoraj byłam u Amelki na cmentarzu, a na grobku przymarznięte i zasypane ¶niegiem aniołki i zastanawiałam się jak to bylo w lutym, w marcu. Mimo, że nie miała jeszcze wtedy pomniczka, ale czy też aniołki były pokryte lekko lodem, ¶niegiem ?! I powiem Ci kochana , że nie pamietam. I to mnie zastanawia, czy przez te pierwsze tygodnie po Jej ¶mierci żyłam jak w jakim¶ letargu, bo przecież zima była długa i ostra. A ja nawet nie pamiętam czy ¶nieg zasypał wtedy Jej grobek. W sklepach wszedzie już dekoracje ¶wi±teczne, zaczyna się ta chora bieganina przed¶wi±teczna, a mnie szlag trafia, wkurza wszystko, nic mnie nie cieszy, no bo co może cieszyć ??? Rok temu wszyscy cieszyli¶my się, że na te ¶wieta nasze dziecko bedzie już z nami przy wigilijnym stole, że bedzie sie u¶miechać na widok kolorowej choinki, kręc±cych się bombek, że bedzie wystrojone siedziało w swoim krzesełku przy stole. Niestety przy stole będzie o jedn± osobę za mało. Nie nawidzę ¶wi±t!!! Najchętniej zasnęłabym przed Wigili± i obudziła sie po ¶więtach. Pozdrawiam serdecznie i wielu wielu sił życzę Tobie, sobie, wszystkim aniołkowym rodzicom.
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki (*10.12.1996) Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę
|