Agnieszko u mnie w rodzinie jest dziecko niewiele starsze od mojej Lilianki. I choć niedługo minie 11 miesięcy od śmierci córci ja nie znalazłam w sobie tyle sił i odwagi żeby iść i zobaczyć tego małego. Po prostu dzisiaj jeszcze nie umiem, nie chcę, boję się - sama nie wiem co, ale wiem, że nie jestem gotowa. Takie zwykłe wydawało by się dzisiaj sprawy Nam rodzicom po stracie sprawiają wielką trudność i wyrządzają ból, którego i tak już w naszym życiu dużo. Przesyłam moc uścisków, życzę wiele sił Dla Madzi kolorowe światełka (*)(*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."