Gosiu, nawet nie wiesz jaką ja mam blokade co do chodzenia do kościoła. To było moje pierwsze wyjście po 8 miesiącach, a poszłam tylko dlatego bo Roksana zaczyna przygotowania do bierzmowania, więc musiałam z nią iść. Wczorajsza msza była dla mnie zbyt bolesna, ten śpiewający zespół i grający na gitarch, te maleńkie dzieci podawane do chrztu, niektóre urodziły się w czerwcu , tak jak powinna się urodzić Amelka. Zbyt dużo bólu jak na jeden raz. Po mszy od razu poszłam na cmetarz do Amelki. Boże , nie tak to wszystko miało być, nie tak.
Dla naszych Amelek (*)(*)(*)...i wszystkich aniołlków w niebie (*)(*)(*).....
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki (*10.12.1996) Tak bardzo kocham i tęsknię i nigdy nie przestanę
|