Dziś jestem matką, taką "praktykującą", mam dwoje dzieci w Niebie i jedno tu na ziemi. Półtora roku temu zostałam matką, taką z pustymi ramionami, kiedy odeszła moja córeczka Helenka. Nie wierzyłam, że będę jeszcze kiedyś szczęśliwa, dziękuję córeczko to Twoja zasługa. Dziś obie dajecie mi szczęście, choć Ciebie nigdy nie przytulę, nie ucałuję to zawsze będę kochać. Zawsze idąc do Ciebie na usta cisną mi się słowa "moje dziecko jest aniołem..." i dziękuję że jesteś w moim sercu. Kocham cię. Dla Ciebie kochana córeczko jasny promyczek do Nieba (*). Mama. mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki
|