Kasiu,tak strasznie mi przykro, że musicie walczyc o chocby cień informacji...okrutny jest ten nasz ¶wiat....znowu czekanie....
mój pierwszy dzień w pracy...nie było aż tak Ľle, dałam radę....Nikt nie poczęstował mnie jak±¶ "dobra rad±", na szczę¶cie...Raczej widziałam, że większo¶c nie wiedziała, jak się zachowac i co mi powiedziec....ale to lepiej, wolę chyba, żeby nie pytali, nie rozstz±sali, przecież nie z każdym mam tam bliskie relacje. ..a z tymi, którymi mam to może przyjdzie czas na rozmowę.....Nie widzieli już dawnej Wiolki, rozgadanej, roze¶mianej...ale jej już nie ma, tej dawnej.... Na pocz±tku szkliły mi się oczy, trzęsły ręce, ale potem ten rytm spraw szkolnych uspokoił mnie....no poza tym, że przywitano mamy, które wróciły po urlopch wychowawczych....
Dziękuję, że my¶lała¶ o mnie....
Mocno przytulam....
Najja¶niejsze ¶wiatełka dla Ciebie, Franusiu (*) (*) (*) (*) ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|