Ja też dostałam tylko jeden kwitek z którego w zasadzie nic nie wynikało i nikt nie miał dla nas czasu. Wszystko było trudne i skomplikowane, zaczeli nam tłumaczyć że s± takie "żyj±tka - Bakterie" traktowali nas jak jaki¶ niedouczonych, aż nie wytrzymałam i wykrzyczałam cał± swoj± zło¶ć może na niewinnym patomorfologu ale mi ulżyło. A po zatym to wcale nie czytaj± kart, najpierw przed porodem szczegółowo wypytywali mnie - jakby nie było ważniejszych spraw - o wykształcenie zawód wykonywany i inne bzdety, gdzie podawała za kazdym razem że jestem biologiem a on mi póĽniej tłumaczy o żyj±tkach. Trzymam kciuki zeby u Ciebie wyja¶niła się przyczyna, to nie wroci Franusia, ale pomoże przetrwać. Trzymam kcieki, ¶ciskam cię mocno Agnieszka Mama dwóch aniołków i ziemskiej Zuzanny
|