pamiętam... Franek często patrzył w kierunku okna,pewnie szukał słoneczka... wtedy wzrok miał tak odległy... ...pamiętam te Jego duże piękne oczka, zdziwione mocno gdy mamusia próbowała ukradkiem dać buziaka.... pamiętam jak± ¶mieszn± minkę robiłe¶ Franusiu jak mama po cichutku próbowała Ci ¶piewać pochylaj±ć się nad Twoim łóżeczkiem... pamiętam jak mocno się przygl±dałe¶ długim włosom mamy, pewnie czasem łaskotały Cię po brzuszku jak mama za mocno się pochyliła....
pamiętam Kochanie Twoj± ¶liczn± buĽkę i te rurki, które Cię tak bardzo denerwowały, ja wiem Kochanie... wiem... Pamietam jak raz wyj±łe¶ sobie sondę, mój Ty łobuziaku... też chciałabym j± wyj±ć,pewnie że tak.... te wszystkie wenflony, wkłucia, kabelki... dzielny mój Franusiu.... Pamiętam Twoje duże stópki i r±czki bardzo ruchliwe i bardzo zmęczone od pulsoksymetru... póĽniej już nawet uszko Ci męczyli bo z r±czek i nóżek słabo czytał.... pamiętam jak niektóre pielęgniarki lubiłe¶ bardziej, inne mniej... mamusia też Kochanie.... Wiesz, niektóre mówiły że jeste¶ Słodziak, mama też tak uważa Synku... mój ¶liczny kochany Syneczku....
...pamiętam jak czasem nie mogłam wej¶ć do Ciebie, musiałam siedzieć na tych okropnych schodach i czekać.... mówili,że musz± Ci wkłucia zmienić, albo echo albo odsysanie... póĽniej już mnie nie wyganiali tak często, rzadziej... Kochany pamietam jak bałe¶ się sygnału karetki, jak byłam przy Tobie kładłam Ci rękę na główce i byłe¶ spokojniejszy... i odgłosu drewniaków nie lubiłe¶... i obcego głosu .... widziałam Kochanie.... Pamiętam, które bajki lubiłe¶ bardziej... t± o koziołeczku chyba najbardziej ...tatu¶ często Ci j± czytał. Teraz też Ci j± czytamy... wiemy, że słuchasz.... Tak dużo chcieli¶my Cię nauczyć, tyle rzeczy pokazać.... Skarbie nasz.
Pamietam jak mocno ¶ciskałe¶ mój palec, naprawdę mocno...
...pamiętam jak zmieniałam Ci ostatni± pieluszkę.... pamiętam jak byłam wdzięczna tej pielęgniarce że mi na to pozwoliła... trochę nieudolnie mi Kochanie poszło bo mama nie miała wprawy ale wtedy byłe¶ już mocno u¶piony... pamietam też jak bardzo chciałam Cię wtedy wzi±ć na ręce i przytulić ale te kable mi nie pozwalały na to....
Franek, mój Franek ...tak bardzo mi Ciebie brakuje... Pamiętam jak niecierpliwie czekalismy z tatusiem te kilka minut aż znowu nas wpuszcz± i wtedy dopiero wziełam Cię na r±czki i tak mocno tuliłam i całowałam Twoj± buĽkę,oczka już zamknięte... i oddać Cię nie chciałam... Pamiętam nasz ostatni pocałunek, nigdy nie zapomnę i wyj¶ć już musieli¶my bo północ prawie dochodziła, bo już czekali... Pojechali¶y wtedy z tatusiem do ko¶ciółka,tego na Kole wyj±tkowego dla nas, powiedzieć Panu Bogu żeby się dobrze Toba opiekował przez ten czas rozł±ki...
...pamiętam ogromny, niesamowity pokój w sercu.... wiem, że masz Tam najlepsz± opiekę!
Kocham Cię Synku, bardzo Cię kocham.
(*)(*)(*) mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl
|