Dziewczyny dzięki za każde słowo.
Ostatnio znowu mam gorsze dni...chyba przyszedł czas żeby trochę zwolnić...potrzebuję spokoju...takiego wewnętrznego wyciszenia...Niby wiedziałam już od dawna, że Lilianki nie ma, że odeszła już na zawsze, ale nie sądziłam, że ten kolejny etap jakim było postawienie pomniczka tak przygniecie mnie do ziemi...Nie sądziłam, że to będzie takie trudne doświadczenie. I najważniejsze, że to już mam za sobą. Teraz pozostaje mi tylko dbać o jej grobek, wozić świeże kwiatki, zapalać światełko...pamiętać i kochać ją już do końca moich dni...aahhh boli...
Lilianko córeczko dla Ciebie (*)(*)(*) I dla Twoich Anielskich przyjaciół (*)(*)(*)(*)
Kasiu wiesz tak a pro po Twoich słów "nasze Dzieci uśmiechają się z Nieba i kibicują nam, wspierają (jak to ostatnio ktoś mi powiedział "Będzie dobrze, przecież Hanulka tam rączki składa za swoją rodzinę")." ja ostatnio usłyszałam..."Joaśka masz Ty już swoją gwiazdkę na Niebie. Więc patrz na nią i wierz, że wszystko będzie dobrze"...I patrzę co wieczór w Niebo i wierzę...staram się jak mogę...choć nie jest łatwo... ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."
Kocham i tęsknię...
|