Re: Tak bardzo ją kocham...to nie jestem "ja" | Hits: 843 |
|
hannah  
18-05-2010 14:40 |
[ ] reply messages read all messages in thread
|
Joasiu, przytoczyłam Twoje słowa, bo chciałabym mieć siłę do wypowiedzenia ich..., chciałabym może zaznać odrobinę wewnętrznego spokoju?... nie wiem.... ciągle tkwię na emocjonalnej huśtawce: jednego dnia wiem,ze nie zmienię niczego i uśmiecham się co rusz do mojego Anielskiego Dziecka w niebie, innego dnia wpadam w panikę ,że nie mogę tego tak zostawić i trzeba jeszcze spróbować, zapytać lekarza.... analizuję wszystko od nowa... nie wiem już ile razy śniły mi się nasze ostatnie wspólne chwile.... I chyba nawet nie chcę na razie stabilizacji, nie potrafię nawet do końca szczerze uśmiechnąć się do świata..........
Pozdrawiam i ślę światełka do naszych Dzieci aby nas wspierały na drodze życia, która już zawsze chyba pozostanie kręta... {*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*}{*} Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka
majaknopek.pamietajmy.com.pl
|
|