Ewelinko ciesze się, że dzięki mnie "odkryłaś" w sobie marzenia:))))
Ja cały czas myślę nad tym co napisałaś Ty i inni rodzice...chyba faktycznie łatwiej jest zacząć budować nowe życie - nowe życie z wykorzystaniem tych silnych fundamentów, które przetrwały...
A moja córeńka będzie ze mną już do końca moich dni...tak inaczej niż bym tego chciała - ale jednak będzie...
Dobrze, że w chwilach załamania można na Was liczyć...dziękuję wszystkim Wam za słowa wsparcia i zrozumienia...razem dużo łatwiej...
Bałam się, że coś się ze mną dzieje złego...ale teraz wiem, że te uczucia są zupełnie normalne dla Nas rodziców po stracie...
Wiem, że pewnie jeszcze nie raz wpadnę w ten paskudny i głęboki dół ale z Wami dam radę...i tak jak teraz będę się z niego z całych swoich sił wygrzebywać...
Dla naszych Anielskich Dzieciątek (*)(*)(*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."