Ależ nie ma za co... ja wiem że ciężko jest odkryć świat na nowo i jak wiele czasu i pracy to zajmuje... ale można jeśli się tylko mocno chce... poprostu zacznij wstawać rano, nie ważne którą nogą :)), i mów sobie "kurde, kolejny dzień minoł i nowy się zaczoł, dzieńdobry syneńku, widzisz synku jaka mama jest dzielna i jeszcze dziś nie płacze, i postara się nie płakać, ty sobie po brykaj z innymi dziećmi a mama dziś łaskawiej popatrzyć na rodzące się wiosną życie i promyki słońca" :) szukaj czegoś co ci się spodoba, tylko proszę nie na zasadzie "super wózek, dlaczego mój synek nim nie jeździ" a raczej "super wózek, widzisz Adasiu tobie się nie przyda ale twoje rodzeństwo napewno będzie takim jeździło". Myśl pozytywnie. Kombinuj pozytywnie. A serce i mózg się "zaklimatyzują z nową interpretacją i sytuacją.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że jeśli sobie coś często, bardzo często powtarzasz to wkońcu sama zaczniesz wierzyć w to co mówisz i słyszysz. I wiem że tak jest - więc mów do siebie.
Powodzenia i czekam na relację z jutrzejszego wyjścia z domu :)) ewentualnie z wieczornego spaceru... buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|