witaj 30,04 będzie rok jak mój syn Robert odszedł do nieba ale do dziś mam takie dni jak ty przez pierwsze 5 miesięcy nie myślałam o niczym innym tylko dlaczego mnie to spotkało chodziłam na terapie do psychologa on mi pomógł zrozumieć oswoić się z tą sytułacją też tak jak ty miałam ataki złości i też wyładowałam je na moin synu lub na mężu potrafiłam z niczego zrobić duży problem z czasem nauczyłam się opanowywać emocje złość obwiniałam cały świat za to co się stało nie chciałam się spotykać ze znajomymi ani rodziną bo miałam wrażenie że mnie nie rozumią ciągle mówili mineło już tyle czasu więc nie myśl tyle ale tak się nieda aby zapomnieć poprostu musimy się nauczyć z tym żyć niejest to proste bo ból nigdy nie zniknie a od śmierci mojej córki mineło 4 lata a też ciągle o niej myśle jak by to było gdyby była z nami i też jest ból więc myśle że tak już jest po stracie aniołka bądz śilna a napewno ci się uda pozdrawiam mama Sary 26tc 23,09,2005r Roberta 26tc 30,04,2009r i ziemskiego syna Kamila 10 lat Kocham i Tęsknie za wami moje Aniołki aga
|