Aniu, przytulam... światełka dla Monisi (*)(*)(*) żyj z dnia na dzień, jeżeli nie czujesz się na siłach, aby wracać do pracy- poczekaj, aż minie trochę czasu. Rekolekcje- mogą pomóc. Mnie pomogły i pomagają spotkania z rodzicami w podobnej sytuacji- rozmowy z nimi, wygadanie się, wyrzucenie bólu, usłyszane słowa wsparcia- widzę dzięki temu jakiś ciąg dalszy. Może uda Ci się znaleźć kogoś w podobnej sytuacji, aby się spotkać. I proszę nie obwiniaj się- w żadnym razie to nie jest Twoja wina!! mama Uli[*] i Łukasza
|