Ciesze sie ze tak juz bardziej optymistycznie napisalas.jak ja pisalam odpowiedz na Twoj post to juz Twoja tez szla.Wiem ze bedziesz najfajniejsza i najbardziej ukochana ciocia na ziemi:-) I ja tez wierze gleboko w to ze moja kruszynka czeka na mnie. dla mnie to troche potrwa pewnie ale dla niej moze to tylko chwilka?I tez sie zgadzam z tym ze dopiero teraz po tym co stracilam caly moj dotychczasowy swiatopoglad sie zmienil.niewiele jest juz w stanie mnie pewnie zlamac.dostrzegam sprawy i rzeczy ktorym przedtem nie poswiecalam uwagi.jakby mi sie otworzyly oczy.widac jakis zamysl Boga w tym nieszczesciu był...