Witaj Musisz postarac sie byc silna i okazac im ze sie cieszysz z ich szczescia.Twojemu bratu na pewno tez jest ciezko.bo ja mozna w pelni cieszyc sie z narodzin swojego dziecka gdy siostra wlasne pochowala i to w takim krotkim odstepie czasu? Ja strasznie balam sie spotkania z moim bratankiem mimo ze ma on 1,5 roku i dopiero jak prawie zmusilam brata do tego zeby go przywiozl to sie zgodzil.bal sie czy nie zaczne histeryzowac albo co ale staralam sie zachowywac jak zawsze.serce mi sie tylko scisnelo i lzy stanely w oczach w pewnym momencie jak maluch poszedl do sypialni i paluszkiem poglaskal zdjecie mojej coreczki, powiedzialam mu ze to jego malenka kuzyneczka ale spi z aniołkami usmiechnal sie do mnie wtedy i cos tam po swojemu do zdjecia gaworzyl.A potem sie do mnie tak mocno przytulił jak nigdy przedtem.poczulam sie wtedy jakas taka spokojna.jakas taka silniejsza wewnetrznie i pewna tego ze moja malenka jest przy mnie i czuwa. I od tego dnia jestem jakas silniejsza.nie wiem moze to jakis przekaz byl podobno male dzieci maja postrzeganie pozazmyslowe zanim dorosna do pewnego wieku?Mysle ze jak wezmiesz swoja bratanice i przytulisz to tez to odczujesz.pomimo tesknoty i bolu za wlasnym dzieckiem odczujesz takie jakby ukojenie.Ja tak sie poczulam czego i Tobie z calego serca zycze.
Dla Twoich i wszystkich Aniołeczków swiatełka((*************))