Re: nasza kochana Ula | Hits: 645 |
|
DAKOTA  
01-07-2009 10:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witaj....... Strasznie mi przykro ze kolejne dzieciątko odeszło...Ja tez zadawałam sobie caly czas pytanie jak to sie stalo ze moja coreczka odeszla tym bardziej ze niby wszystko bylo ok.Tylko mi nie zrobiono usg zadnego ktg nic po prostu mialam uwazac i tyle...Czulam sie dobrze pod koniec ciazy jak nigdy przedtem...I nagle przestala sie ruszac.W szpitalu stwierdzili brak tetna...I juz nie mam dziecka...A przyczyny?Niejasne,skrecona pepowina prawdopodobne zmiany naczyniowe łozyska ale nic pewnego.Po prostu odeszla...
Nie jest łatwo żyć po takiej stracie ale powolenku ból przycicha i przychodzi taka jakby nostalgia.Ja staram sie nie rozpaczac za duzo tylko usmiechac do swoich wspomnien o mojej Kluseczce.Ty tez spróbuj usmiechac sie w duszy do swojej Uleńki,nie zadreczaj sie pytaniem dlaczego.Na to nie ma odpowiedzi.Wiem ze wszystko wydaje sie bezcelowe teraz i bez sensu ale za jakis czas zobaczysz ze bedzie ciutek lzej na duszy jak pogodzisz sie z Jej odejsciem. Życzę Wam obojgu wiele wiele sił...
dla Twojej Córeńki (*****************)
Mama Lenki(*+25-05-2009)
|
|
:: w górę ::
|