...nie potrafię nic więcej napisać ...zastanawiam się czy już do końca życia będę odliczać ile czasu minęło bez Ciebie. To chyba ludzka potrzeba i tęsknota za czymś czego się nie ma...ale jak można tęsknić za czymś czego się nie doświadczyło? Więc to raczej ból po stracie największego marzenia które już za chwilę miało się urzeczywistnić ale tak się nie stało... Moje wnętrze rozdzierane na strzępy...codzienna walka z myślami...to śmieszne że obok chodzą ludzie których największym problemem jest jaką zupę ugotować na obiad ect. Staram się pokonywać codzienne trudności, ale mam mętlik w głowie. Dziwne że jednego dnia wiem wszystko a następnego nie wiem już nic... Kocham Cię Helenko...zawsze będę. (***)(***)(***) Dla was moje Skarby. mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki