kiedyśjeszcze przed odejściem Hubercika bardzo bałam się śmierci, tego co będzie , jak będzie, co ze mną będzie......teraz odkąd nie ma ze mnąmojego Syneczka nie boję sięjej a wręcz jestem gotowa na przyjęcie jej..Nie że chcę jużumrzeć, nie , nie mogę teraz bo muszęwychować dwóch ziemskich synków. Ale wiem że śmierć zbliży mnie do mojego Hubercika, gdy nadejdzie wreszcie Go zobaczę i przytulę. Postaram siężyć ta ktu na ziemi aby móc Go kiedyś gdy przyjdzie mój czas spotkać i przytulić.....matko jakie to życie teraz jest trudne i ciężkie.....Śmierć jest teraz dla mnie nie tajemnicą ale furtką do drogi na której spotkam Synka...... EWA
|