Cześć Sylwuś, przykro mi że znów nie wyszło. A o umowę sie nie martw, 3 miesiące to mnóswto czasu. Jeśli nawet ci jej nie przedłużą to możesz w dniu jej wygaśnięcia "zachorować na nadwyrężenie kręgosługa", posiedzisz na zwolnieniu, pochodzisz do mojej koleżanki na masaże i rehabilitacje i może zmajstrujecie w między czasie bobasa. A zwolnienie zawsze można zmienić na "021, czyli ciąża" i jako takie nie podlega kontroli ZUS i świadczenie jest wypłacane do końca ciąży, nie dostaniesz tylko maciezyńskiego. Wszystko da się obejść, jak się chce.
Wpadniesz do mnie na kawkę i ciacho, małe plotki, pogłaszczesz sobie Grosia i może zaskoczysz???
Pytasz czemu ostatnio nie piszę. Jakaś rozdrażniona jestem przez moją bratową i brata. Postawiła mnie i męża w bardzo niezręcznej sytuacji, coś jak między młotem i kowadłem, i trochę, a wręcz bardzo mnie to drażni. Mam ochotę jej wygarnąć albo nią potrząsnąć ale jest w ciąży. Nie gadam z nią żeby nic nie chlapnąć. Nie gadam też z rodzicami żeby się nie wygadać, nie mówiąc już o tym że muszę klamać jak ktoś pyta. Irytuje mnie ta sytuacja. Nie bardzo wiem co mam zrobić, bo każde wyjście wydaje się być katastrofą w tej sytuacji.
A nie chciałabym komuś sprawić przykrości moim złym nastrojem. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|