Światełko dla Malutkiej (*)(*)(*) Ja też mam takie wrażenie że ludzie mnie omijają. Jak się dziecko rodzi zdrowe to wszyscy dzwonią, odwiedzają, a jak umiera telefony milkną.Dlaczego....? 22.03 będzie pół roku jak mojego Julka nie ma. I też zastanawiam się cały czas czy mogla bym mu jakoś pomoc, żeby żył. Ja po spacerze zostawiłam swojego synka na łóżku w sypialni i poszłam rozbierać starszą córeczkę. Po 5min jak wróciłam mój synek był blady. Chwyciłam rączkę a Ona słynęła po mojej ręce. Karetka, reanimacja, później policja. Bardzo długie oczekiwanie na prokuratora i lekarza sądowego. Lekarze wykluczyli zadławienie. W tej wielkiej histerii prosiłam żeby nie robili sekcji zwłok. Nie chciałam żeby Go cieli.Zgodzili się. Teraz tego okropnie żałuje. Chciałabym wiedzieć co mojemu Synkowi się stało i czy jak bym przyszła 3minuty wcześniej to by żył. Światełko dla mojego Aniołka Julianka. (*)(*)(*)
Ania mama Aniołka Julka Ania mama Aniołka Julka 27.07.2008 -22.09.2008 Małej fasolki 6t.c.sierpien 2016 10letniej Zuzi i 7letniej Uli
|