Może Tomcia Św. Walenty odprowadził do Bramy. W końcu to patron chorych i cierpiącyh, a nie jak wymyslili sobie ludzie-zakochanych. Tomcio w takiej komitywie ze Św. Walentym:) Buziaczki Bułeczko, przytulam Cie najmocniej, jak potrafię. I oczywiście pamiętam o głaskach dla Groszka "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."