Wiesz co,nie będę próbowała Cię pocieszać, bo to bez sensu. Może do jutra te szalejące hormony ciężąrnej się uspokoją. a teraz się wypłacz, może prześpij?to ucieknie ten szary czas. A jak cos będziesz chciała powiedzieć, to ja tu będę,tylko tak po 17, bo na uczelnię gonię. A że mąż wkurzył, o cóż, po to czasami są. Spodziewam się,że miał dość Twojej skrzywionej minki. na razie rozpływająca się klucho:) Buziaczki "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|