Mały niski...wiem...miły i sympatyczny jak był w humorze:)Uwierz mi,że potrafił dać popalić. Ale lekarz z powołania,jak nic. Pielegniarka nam kiedys opowiadała,jak dostał w ramach podziękowania książkę. Rodzice wyszli.On otworzył książkę,a tam kasa...Zadzwonił po rodziców i wyrzucił ich razem z książką i "zakładką". Albo jak podjeżdża karetka, on wygląda przez okno i mówi "Oho, jakieś blade,idę" Nikt jeszcze nie zdążył po niego zadzwonić. Lekarze cudowni! Wiemy,że jedna z lekarek płakała jak przenosilismy Zuzankę do Lublina:). Profesor, który ja 3 razy operował też rewelacja. Nawet podejście było diametralnie różne niż w Lublinie. Np. w Lublinie na Zuzie mówili po nazwisku,a w Warszawie,to była po prostu Zuzia. Nawet w dokumentacji mam Zuzia, a nie Zuzanna. Wiem też,że to jedni z najlepszych, którzy pouciekali, bo ich szlag trafiał w innych szpitlach. Szkoda,że nie poznałyśmy się wtedy, ale wiesz tak jak przez mgłe mi sie kojarzy jak pielegniarka mówiła,że nowy chłopiec na tracheo jest...że tez nasze losy otarły sie o siebie...Aż mnie w zadume to wprowadziło..Tyle wspomnień z tym szpitalem i to wbrew pozorom dobrych wspomnień.Bo ten szpital był drugim domem,jak nie pierwszym,bo w nim mieszkał nasz Skarb. Nasza Mała Warszawianka (ksywa z lubelskiego szpitala,choć w bardzo ironiczny sposób nadana przez pielęgniarki z OIOM-u,uważające,że to mój wymysł,że w Lublinie nie ma opieki)...Wspomnienie szpitala na Marszałkowskiej, to wspomnienia ciepłe...Mimo,iż jej zycie tyle razy ważyło się na stole operacyjnym i w tym paskudnm metalowym białym łóżeczku... Abyśmy już tam nie wracały i niech nasze losy nie ocieraja sie o siebie w ten sposób. Może w Dineylandzie??Z kolejnymi dzieciaczkami będziemy w tym samym czasie i też nie dowiemy się o tym przez kilka miesięcy?? Żeby tak było. Tego właśnie nam życzę. Nie będe oszukiwać. Wzruszyłam się... "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|