ja mieszkam w Lublinie. A wiesz,że może i do Łodzi pojadę na te badania, jak będę w ciąży. Z Zuzia do Roszkowskiego jeździłam. Ponoć fachowiec,ale nieprzyjemny niesamowicie.Przypomne się o tego Twojego lekarza,jak będzie juz potrzeba.
A szpital na Marszałkowskiej to ten z Litewskiej:)Adres jest Litewska,tylko wejście główne od Marszałkowskiej. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|