Kochane Mamusie, sorki że się nie odzywałam, wyjechałam na sylwestra ze znajomymi i trochę mnie nie było i zasięgu nie miałam w inernecie. Bardzo wam dziękuję za ciepłe słowa. Moi rodzice i teściowie mówią i pamiętaja o Tomciu nie tylko w święta. Teściowie ograniczają się do zniczy, moi rodzice "szaleją": Aniołki, bałwanek, szklana kula itp. choć kula niestety pękła na mrozie. U rodziców w domku stoi przy zdjęciu, w każdym pokoju (trzy), wyścigówka, taka prawdziwa z otwieranymi drzwiami, alarmem i innymi bajerami, mnóstwo pierdułek, ciągle nowe - czasem jak patrzę jak Tomcio "zdominował" ich każdy pokój to śmiać mi się chce, taki mały a tyle potrafi, no i ja jeszcze nie oszalałam. Teść ma wszędzie zdjęcia, nawet na biurku z innymi wnukami (2 dziewczynki).
Muszę przyznać że w sylwestra bawiłam się dobrze, uśmiechałam się, potańczyłam i wygłupiałam. I nie mam wyrzutów sumienia - wiem że moje dziecko było ze mnie dumne. Oczywiście pamiętałam o Hani i Rysiu, i myślę że rozmowa w Sylwestra dobrze nam zrobiła, a napewno Hania się uśmiechneła choć na chwilę.
Kochane Mamusie u mnie i Groszka wszystko w porządku. Wczoraj mieliśmy badania prenatalne - usg genetyczne i test PAPPA. Usg wyszło super. Groszek ma wszystkie kosteczki prawidłowo ułożone i prawidłowej długości, wszystkie kości czaszki - nosek i żuchwa są prawidłowo ułożone, pod odpowiednim kątem i nachyleniem. Przepływ krwi, serduszko i wszystko inne prawidłowe. Cały Goszek jest idealny - jak przykład książkowy. Wszystko jest ok ale trochę się boję że za idealnie. Lekarz mówi że mało prawdopodobne aby żuchwa się cofneła, bo już były by widoczne minimalne zmiany. Ale kolejne usg w 21 tyg chyba na nie czekam, chyba je traktuje jak wyrocznię. Ach, nie wspomniałam o najważniejszym - Groszek to na 90% chłopak. Będę miałam drugiego Synka. I trochę się boję, tak jak Mama Angelisi. Czy będzie podobny do Tomcia? Też będzie rudy? Rany tysiące myśli lata mi po głowie. Cieszę się i bardzo go kocham ale chyba się boję... swojej reakcji po porodzie...
Buziaczki
P.S. Agatko ja też mam nadzieję, że naszym dzieciaczkom uda się tu zastać dłużej, być z nami. Też się boję jak to będzie z tymi drbiazgami i szczegółami, które wrócą napewno bo to też jest chłopiec. Trzymam kciuki żeby się udało u ciebie, u mnie i u każdej innej mamy. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|