Ja mysle ze to dobrze ze razem sobie popłakaliscie.U mnie było odwrotnie.Spedzałam tez z rodzina swieta ale kazde z nas płakało gdzies po katach nikt nie mówił o kim mysli.Mysle ze przezemnie bali sie pewnie ze wpadne w chisterie.Teraz mysle ze taki wspólny płacz byłby lepszy niz usmiechac sie do siebie a po katach wycierac łzy.Sciskam was mocno.Swiatełka dla naszych aniołków (*)(*)(*)(*)(*)mama aniołka Kinguni mama Daniela lat 10 i aniołka Kinguni 26.07.2002-31.03.2008 http://kiingusiaschulc.pamietajmy.com.pl/