Wszystko fajnie, ekstra, jak to się mówi. Być może matki wygrywają w sądzie. Ale obiektywnie mówiąc jej się nie uda - nie ma stałego meldunku, z rodziną ma kiepski kontakt, jest z domu dziecka, ma kuratora, aktualnie dziecko wychodzi z poważnej infekcji skórnej - moja bratowa twierdzi, że to zaniedbanie matki. Dziewczyna nie ma na adwokata.
Uważam że gdyby nie było tam mojego brata i bratowej sprawy przybrały by inny obrót. Bo pewnie dziewczyna mieszkała by już tam spowrotem - teściowa to Anioł chodzący i wybaczyłaby "chwilę słabości", poza tym wie jakiego ma syna buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|