wpuszczac czy niewpuszczac to oni niebardzo moga bo o ile dziewczyna bedzie chciała odzyskac dziecko wygra w kazdym sadzie i to ojciec bedzie mogl je odwiedzac. Z tego co napisałas to on ma swoje za uszami, a w sadze zawsze pierszenstwo ma matka. Kwestia czy dziewczyna tego chce. Żle, ze Twoja bratowa sie w to wtraca, za jakis czas byc moze wyprowadzi sie czy bedzie miała swoje dziecko i tamto odejdzie na dalszy plan. Moze gdyby nie mieszkali wszyscy razem inaczej by to sie potoczylo. Kłótnie da wszedzie ale jak nie ma osob 3 to czesto tak szybko jak sie pojawiaja tak szybko sa zazegnane.