Dwa lata temu, tak jak dziś, obchodziłam swoje imieniny. Wtedy też nie dokońca tryskałam radością i szczęściem, z podobnego do dziś powodu. Wtedy brakowało Dziecka, na które czekaliśmy od trzech lat, dziś brakuje tego ukochanego Dziecka, które przez krótki czas trzymałam w ramionach i miałam szanase kochać. Wtedy czułam wstręt i irytacje na widok testu ciążowego, no bo ileż razy można go robić i widzieć jedną jedyną cholerną kreseczkę. Nawet już nie miałam ochoty go robić. Ale mój mąż tak strasznie marudził, że okres mi się spóźnia, że przytyłam. No ale kto o zdrowych zmysłach robi test ciążowy w dniu którym miał dostać okres a go nie dostał. Przyniósł mi ten test ciążąwy, zrobiłam go wieczorem, żeby dał mi spokój i przestał marudzić. Byłam pewna że znów zobaczę tę jedną cholerną kreseczkę, i znów będzie rozczarowanie, a rano i tak dostanę okres. I po co to się łudzić - tak mi wtedy chodziło po głowie. I mało trupem nie padłam jak zobaczyłam dwie kreski, kołek stał mi w gardle i nie mogłam nic powiedzieć, tylko łzy mi leciały. Mąż sam sie domyślił. I on zaczoł się cieszyć. A u mnie radość przeplatała się z niedowierzaniem, w to co mnie spotkało. I tak samo jest dzisiaj. Dokładnie to samo czuję. Radość i szczęście z tego co miałam, i niedowierzanie że już tego nie ma i nie będzie. Wtedy w przekonaniu, że to prawda, że to nie żart, utwierdziło mnie usg, na które odrazu pobiegłam - była fasolka, maleńka 8-10 dniowa fasolka, a jej serduszko wcale nie biło i nie wiadomo było czy wogóle zacznie bić. Ale zaczeło bić. .... A dziś na co bym nie spojrzała to wiem, że to serduszko już nigdy nie zacznie bić.
Tomkuś to najwspanialszy prezent imieninowy jaki dostałam w całym swoim życiu. Czy będzie kiedyś drugi tak piękny? Tak mi nawet przeleciało przez głowę, że może jak pobiegnę do apteki i zrobię test, to może znów się uda i znów zobaczę tam dwie kreseczki, i może znów Małe Szczęście zawita w domku? Boję się jednak, że tak nie będzie.
Kocham Cię Syneńku... Byłeś marzeniem, a dziś jesteś najpiękniejszym wspomnieniem... buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|