Ja też codziennie tu zaglądam daje mi to łącznośc ze światem i wtedy czuję się lepiej.Ja też nigdy nie myślalam że dziecko stracę temat poronienia był mi obcy.Jak Piotrus umarł to czułam się jak ktoś bezwartościowy taki wyrzutek społeczeństwa myślalam że ja tylko tak cierpię.Opisałam to w poscie "czy los się na mnie uwziął?"bo myślalam że tak jest teraz kolejne osoby tu przebywają tyle nas tu jest i wiem że Wy rozumiecie bardzo dobrze co czuje kobieta po stracie Pozdrawiam Magda http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php http://nasza-klasa.pl/profile/20015534