Zgadzam się z Wami MAmusie.... Moja strata jest jeszcze dość świeża, wiele osób chciało by jakoś pomóc jednak często swoją niewiedzą powodują że boli jeszcze bardziej... Nawet od swojej matki słysze "to jeszcze ci nie przeszło?" albo gdy chce sobie popłakać i idę z tym do łazienki: "Przecież nie masz nad czym płakać" Wielu mówi "jesteś młodziutka jeszcze będziesz miała dzieci" - a to chyba denerwuje mnie najbardziej... bo żadne następne dziecko nie bedzie w stanie zastąpić mi Antosia... Jeśli się mylę to mnie poprawcie, ale uważam że ból po stracie dziecka nie mija nigdy - może tylko z czasem tak spowszednieć że wyda się być mniejszy... Karolina-mama Aniołka Antosia +16.07.2008 (23tydz) http://antos-aniolek.blog.onet.pl/