Ależ, Słońce ja nie jestem taka doskonała. Też miewam dni, w których ten bunt i rozpacz biorą górę i mam ochotę wszystkim zrobić kuku. Choćby mojej siostrze - bo taki potwór (jako człowiek) ma dwójkę zdrowych dzieci a mojego nie ma. Też miewam dni rozpaczy i żal. Choć jakoś umiem się z nich otrząsnąć ... dla Tomcia, żeby był ze mnie dumny. Jeśli chodzi o bratową. To moja też wszystkiego zazdrości. Zadrościłam nam sali, ślubu, dziecka, zazdrości mi pracy a raczej pensji. Własnej firmy, umeblowania. A zazdrość i złość ma wymalowaną na twarzy. Ale cóż brat jest szczęśliwy więc tolerować trzeba. Śmiejemy się czasem z mężem że aby wpadli do nas na kawę musimy mówić że jesteśmy w kryzysie finansowym, że interes nie poszedł, musimy pożyczyć trochę kasy od nich. I to działa. Wpadają na kawkę a jej twarz promienieje. A ja widzę brata.
Cieszę się że potrafisz bawić się z dziećmi, mi sprawiało to na początku trochę trudności ale dzięki mężowi jakoś poszło. I teraz potrafię się tym cieszyć.
Pozdrawiam buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|