My też wszystko uzgodniliśmy. Nawet adopcję gdy naturalnie się dało. Zawsze jakoś bałam się mieć dziecko, jakbym miała przeczucie że coś będzie nie tak. Stąd zaczeły się rozmowy o adocpcji. Teraz uzgodniliśmy ze zaczekamy do badań w listopadzie a potem... chcielibyśmy mieć dziciusia, żeby Tomkuś nie był jedynakiem. Jak się nie da to adoptujemy i będziemy kochać jak własne.