14.08.2004 roku wzieliśmy ślub. Zawsze obchodziliśmy rocznicę ślubu w gronie rodzinnym. Wczoraj tata pytał kiedy mogą wpaść do nas, jak robimy w tym roku?.... Odpowiedziałam nie robimy. Bo jak obchodzić rocznicę ślubu, jak świętować? No jak? W ten dzień minie 6 miesięcy od śmierci Tomcia. Patrzę na męża i widzę że już też nie cieszy ten dzień, bo jak tu się cieszyć. Nie znoszę nawet swojej obrączki ślubnej... Ta wyryta data jest jak przeklekleństwo...
Wziełam na dziś jutro urlop w pracy. Jest mi ciężko... bardzo ciężko...
Jak przyjmować gratulacje z okazji rocznicy ślubu jak przed oczami ma Synka w białej trumience.... buleczka