DMS, ja, jako Twoja koleżanka pesymistka powiem Ci, że nie wierzę w tak zwane prawdopodobieństwa teorii medycznej. Przed moją drugą, zakończoną tragicznie ciążą, brałam prawie trzy miesiące kwas foliowy (podobno odpowiedzialny za cewę nerwową), wyleczyłam wszystko, co możliwe, brałam witaminy i co? I 7 marca rok temu, będąc w 19 tc dowiedziałam się, że moje dziecko nie ma czaszki, mózgu i jest to wada cewy nerwowej). A w pierwszej ciąży 0 przygotowań, 0 kwasu foliowego i mnóstwo różnych stanów zapalnych (pochwy, wewnątrzmacichnych, itd). I co? I dziecko całe i zdrowe. I podobnie miała inna dziewczyna z forum Terminacja ciąży.
Idź do dobrego ginekologa i internisty (jesteś z Warszawy, więc mogę Ci polecić genialnego, który jako jedyny stawiał mi trafne diagnozy na moje różne dziwne dolegliwości) i nie zamartwiaj się na zapas. Takie rzeczy zapewne można spokojnie wyleczyć. Trzymaj się Beata - mama Sary (20.12.2001),Tamary (+20tc -12.03.2006) i Grety (04.06.08)
|