Ewo, ciesze sie ze tu napisałas i ze dajesz nam nadzieje:) Wiesz, ja myslałam ok półtora tygodnia temu, że znowu cos sie w moim brzuszku rodzi, a to byłoby dokładnie tak jak w zeszłym roku... nawet termin porodu byłby praktycznie ten sam. Dlatego tak zwróciło moja uwagę, ze Ty zaszłas w ciaze własnie po 3 miesiacach. Jestem ciekawa, jak przeżywałas taka ciaze. Po tym moim doswiadczeniu, zrozumiałam, ze psychicznie to byloby dla mnie trudne. No i panicznie bałam sie, czy mój organizm wytrzyma i nie stanie sie z mojej nieodpowiedzialnosci cos dzieciatku, bo to dopiero 3 owulacja po cc. Ewo, a Ty Agniesie rodziłas przez cesarke? Co prawda, mi tez ginekolog, gdy sie dowiedział o mojej sytuacji, to powiedział, ze mam odczekac pól roku, ale jak sie cos przydarzy wczesniej, to tez nic sie nie stanie:) No cóz... okazało sie, ze na dzidziusia przyjdzie mi jeszcze poczekac. Ale doznałam bardzo dziwnych emocji. Leku i wyrzutów powieszanych z niesmiało rodzacym sie szczesciem. Ciepło pozdrawiam maria
|