Droga Mamo Adasia. Tak mi przykro... łącze sie z Wami w bólu. Życzę Wam dużo sił. Moja Amelka tez umarla na serduszko. Przez pierwsze dwie doby też nic nie wskazywało na chorobe Malutkiej. Niejedzenie (męczenie sie przy jedzeniu) suche pieluszki, to są własnie objawy niewydolności krążenia. Amelka tez je miała... Dziwi mnie, ze nie wykryto nic u Adasia przy pierwszym badaniu pediatrycznym jeszcze w szpitalu, wtedy można by było pewnie podjąć jakieś kroki. Ale tak naprawde, jezeli cos jest nie tak z serduszkiem juz w łonie matki, to powinno to byc wykryte pod czas badania USG w 20 tyg ciązy. I tu jest problem. Niestety wiedza kardiologiczna lekarzy ginekologów i sprzęt do usg pozostawiaja dzis ciagle wiele do zyczenia. Tym bardziej jest to niepokojące, gdyz dzis wady wrodzone serduszka są leczone i dzieci mają szanse zyć prakatycznie normalnie dalej. Mogą byc nieco bardziej chorowite i troszke slabsze ale to też zależy od wady serduszka. Przy wrodzonych wadach serduszka liczy sie przede wszystkim CZAS!!! wykrycia i pomocy medycznej.
Dlatego apeluje do wszystkich mam, które marzą o nastepnym Maleństwie, by zwróciły baczna uwage na USG w 20 tyg ciązy. Od tego moze zależec życie Dzieciątka! Nie chce straszyc, raczej dac nadzieje...
Światełka dla Adasia [*][*][*] dla Amelki [*][*][*] dla wszystkich Aniołków [*][*][*][*][*][*][*]
|