Co robić w te Święta. Mam 2 synków i muszę dla nich funkcjonować. Musze się dla nich uśmiechnąć. Bedziemy siedzieli przy wigilijnym stole a ja będę myślami przy Mai. Moje myśli powędrują do nieba. Co więcej mogę zrobić. Miało być radośnie a będzie smutno. Serce boli. Córeczka moja jest tak daleko ode mnie a powinna być w moich ramionach. 24 grudnia Maja by miała 4 miesiace i 10 dni. Staram sobie wyobrazić jak cudowna by była. Kolorowe swiatełka odbijały by się w Jej cudownych oczkach. Nie mam Jej przy sobie. Będę w ta wigilję tylko dla synków a myśli moje będa z Majeczką. Kocham Ją bardzo mocno i tęsknie coraz bardziej. Dzisiaj jest poniedziałek. 17 tygodni temu urodziłam Ją. Było cudownie. Jest źle i boleśnie. DLACZEGO ???????? Nasze ANiołki będą wspólnie siedziały przy niebiańskim stole w wigilję i będą myslały o nas o swoich kochanych rodzicach. Postarajmy się wspólnie myślami być razem. My - Aniołkowi rodzice bądźmy razem w te trudnych chwilach. Będę o Was rodzice Aniołkowi myśleć. Może rano 24 grudnia zaczne post i będziemy się tam wpisywali, My Aniołkowi rodzice, że jesteśmy wszyscy razem. Tak jak nasze skarby, nasze maleńkie Aniołki trzymaja się razem. Dla mojej dzielnej Mai (************) Dla wszystkich ANiołków (***********) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm