Michalinnaa....Dagmara....pozdrawiam was.Pzdrawiam pozostałych ...którzy uiescili tu swoje wpisy.Mój synek miał prawie 8 lat ....zmarł podczas usunięcia treciego migdałka......8.00-na własnych nóżkach wchodzi do gabinetu ...drzwi się zamykają ....wtedy ostatni raz do mnie pomachał ..uśmiechnął się....nigdy z tmtąt nie wyszedł....godz.10.00...do NZOZ...wezwano R [pielęgniarz w prokuraturze zeznał ...na stole operacyjnym leży dziecko ...blado-sine...brak akcji serca na monitorze Ekg...RR nie oznaczalne...źrenice szerokie -brak reakcji na światło...stan agonalny] Szpital godz.12.00..stan krytyczny -śmierc mózgowa ...potem 7 krotna reanimacja.......... ...godz.02.00...............koniec ....życia nie mam już syna ! Minęło 18 godzin od momentu gdy zamknęły się za nim drzwi..... Bartczak