Witaj Sylwiu! Bardzo mi przykro, że Ty również musiałaś to przezyć, że Twoje maleństwo dołączyło do naszych Aniołków. Gdy czytałam Twoją wiadomość czułam sie tak jakbym cofneła się w czasie. Mój synek też urodził się w 29 t.c. w sierpniu 2002 w szpitalu w Rybniku. Jeszcze tej samej nocy przewieziono go do Kliniki w Ligocie gdzie dzielnie walczył przez 35 dni. Jego też pokonała posocznica... [***] dla naszych Aniołków Beata