jejku.... witaj Sylwio, tak jak Ty mam na imię Sylwia i jestem z okolic Łodzi. Jestem mamą Aniołka Łukaszka, który urodził się martwy w 24tc. U mnie pępowina też miała znaczenie - wypadła mi do pochwy... udusił się z braku tlenu we krwi... Też urodziłam w sierpniu... ale tego roku.... 6 dni temu..... nie potrafię żyć bez niego.
Sylwio, jeśli chcesz pogadać to napisz do mnie na maila (peppetti@wp.pl) ew. gg 1575810
cieplutkie pozdrowienia
sylwka napisał(a): > Pozdrawiam, mam na imię Sylwia, mam 28 lat, mieszkam niedaleko Łodzi, jestem mamą Mikołaja, aniołka który urodził się martwy w 24 tc. po zadzierzgnięciu pępowiną 24 VIII 2005. Zbliża się pierwsza rocznica a mnie wciąż coraz ciężej. Czekam na kontakt z aniołkowymi mamami. Trzymajmy się.
Sylwia
Mama Kamilka (14 12 2003) Aniołka Łukaszka (24 tc - 01 08 2006) i Michałka (03 09 2007)