Joasiu, ale nie wiedziałaś, nie mogłaś wiedzieć ... zrobiłaś wszytsko żeby Twoje dziecko było szcęśliwe, żeby żyło. Wiem, że długo jeszce będzie Cie przesladowała pytanie a gdybym tak ... Jednak chcę żebyś wiedziała że Cie rozumiem i wiem co czujesz. Chociaz z drugiej strony chyba nie wiem bo odemnie odchodziły dzieci których jeszcze nie znałam, nie miałam wspomnień. Ty je masz i sądze że ból jest inny ... cholera dlaczego musimy przez to przechodzić, po co??? Ściskam Cie mocno i zychę duzo nadziei. Kasia, mama dwoch niebianskich iskierek, ktore zgasly i jednego ziemskiego lobuziaka Kacperusia. Kocham Wasza cala trojke!