Moja córeczka ma na imię Wiktoria,to imię wybrał mój mąż, bo kiedy się urodziła żywa i piękna w 32 tyg. i uwierzyliśmy, że wygraliśmy naszą walkę o dziecko, ale miała bardzo chore płucka i odeszła, bo serduszko nie wytrzymało wysiłku i wczoraj przestało bić.