Poczucie Winy, to moje drugie imię...Nie mam do siebie pretensji, ze spisprzyłam coś w ciąży. Już mi przeszło. Ale za to mam ogromne wytrzuty sumienia, że przez te trzy i poł miesiąca, dałam Piotrusiowi za mało...że nie spałam w szpitalu, ze za krótko odciągałam pokarm, że za mało wierzyłam...za mało kochałam...