Wiecie dziewczyny mnie te kolędy tak nie bardzo poruszają(choć teraz tez ich nie lubię),ale te moje mysli,wspomnienia itp.itd.Taki czas wszyscy się cieszą,szukają prezentó,a ja nie moge targować sie z Dominikiem,żeby nie chciał znowu na prezent coś do komputera,tylkozeby wybrał coś innego(ale zawsze było tak jak chciał).Teraz nie będziemy składać sobie życzeń i nie powiem mu"synu tylko zdrówka,a reszta przyjdzie sama..."W związku z tym,że wigilia będzie u mnie już ułożyłam sobie słowa co powiem podając wszystkim opłatek.Poproszę,aby wszyscy zajęli miejsce przy stole,gdyż to są inne święta niż zwykle i od tego roku w moim domu nie będziemy składać sobie życzeń(a było to cudowne;takie zamieszanie,śmiech i wesoło).Ja jako gospodyni tego domu życzę wszystkim wszystkiego dobrego i zapraszam do kolacji.Napewno wszyscy wtedy bedziemy płakać,ale cóż ....Będą dzieci mojej siostry,syn mojej szwagierki i musimy po krótkiej chwili się ogarnąć i im zapewnić choć troche radości w ten dzień.Po kolacji maluchy będą w ósmym niebie:)bo bedą prezenty:)Dużo prezentów:)Dzieci to dzieci-dzieciństwo ich jest najważniejsze.A my bedziemy się do nich uśmiechać(włączać im wszystkie zabawki na baterie:)),a w sercu będzie potworny ból,cierpienie i tęsknota.
Dominik,tak bardzo cię kocham i tęsknię(*)(*)(*) Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014
|