zapewne moja wypowiedź będzie tu źle widziana, ale trudno. dla mnie powrót do pracy był błędem. po półtora miesiąca przeżyłam tam załamanie nerwowe, byłam bliska pocięcia się. tydzień przerwy, wróciłam i po następnym półtora miesiąca znowu uciekłam. była mi potrzebna samotność, izolacja od ludzi, dzieci, tego 'normalnego', uśmiechniętego życia z błahymi jak dla mnie problemami. żałuję, że w ogóle wróciłam do pracy, nawet na tą chwilę. teraz kombinuję, jak zarabiać będąc w domu. nie będę się już ciąć, mam zobowiązania wobec dwóch osób, ale do pracy pełnej 'normalnych' osób nie wrócę. ------------------------ Krzyś 36tc ur.29.10.2008 zm.30.10.2008 Agnieszka ur.17.12.2009 Karolek zm...(16tc?) - ur.11.08.2013 21tc Jacuś ur.14.08.2014
|