W moim poukładanym świecie zapanował haos, mimo że mija czas dla mnie stanął w miejscu. Tego smutku nie da się podzielić.. świat zawalił się na zawsze. Straciłam kontrolę...którą wydawało mi się że mam. Cierpię, a ludzie obok wydają się obojętni. Myślą, że jestem silna...a ja nie mam dawnej siły. Pogrążona w smutku straciłam ją. Żyłam złudzeniem o szczęśliwym życiu, rodzicielstwie...Nie tak miało być. Wiem, że kiedyś nastąpi to lepiej, jaśniej, weselej...ale jeszcze nie teraz. Nienawidzę tej bezradności...codziennie modlę się by Bóg wrócił mi siłę, bo wiem że o Ciebie córeczko prosić nie mogę. Kocham Cię mój najdroższy Aniołku. Mama, którą przepełnia pustka... mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki
|