U mnie do niedawna poranki były najstraszniejsze, Córcia do szkoły, mąż ma pracę na zmiany więc często byłam sama i wtedy ta przejmująca cisza ..... okropnie pusto i wszystko wracało z tej feralnej nocy. Starałam się zagłuszać ciszę telewizją, radiem i to trochę pomagało, aż w końcu zauważyłam, że cisza przestała mi to przeszkadzać.