Dziś mijają już trzy miesiące, odkąd musiałam pożegnać się z Tobą Słoneczko. To trzy najtrudniejsze miesiące mojego życia... Podobno czas leczy rany... Raczej wygląda to tak, jak w którymś poście pięknie określiła Zorka. "Sączy się radość".
Coraz więcej dni potrafię przeżyć "normalnie", a nie tylko przetrwać. To ogromny postęp. Nie wiem jak będzie dalej, dlatego proszę, czuwaj Córeńko nad nami i przesyłaj dużo siły :)
A tymczasem dzisiaj w prezencie posadziłam Ci liliowe, maleńkie goździki. Mam nadzieję, że Tobie też się podobają :) Bądź jutro z nami koniecznie przy Świątecznym stole. Światełko dla Ciebie (*)
Mama Idy (*07.02.2002), Stasia (*10.06.2007) i Aniołka Lileńki (*+03.01.2010, 38 tc.) http://lilenkap.pamietajmy.com.pl
|